Tak mnie naszło - może i nie jestem idealna, tu za gruba, tam za płaska, tu zbyt sucha, tam zbyt mokra ( hahaha jakkolwiek to brzmi xD ) ale jestem bardzo zadowolona ze swojego charakteru. Z tego w jaki sposób ukształtowali mnie moi rodzice, dziadkowie. To oni uświadomili mi co jest w życiu ważne, a co nie, na czym powinnam się skupiać, a co powinnam ignorować. Oczywiście jestem tylko człowiekiem i nie zawsze stosuję się do tych wszystkich zasad, ale staram się postępować uczciwie i myśleć pozytywnie, dlatego też poprzez ten blog - to co tu piszę i jakie zdjęcia tutaj wrzucam chciałabym zmienić nastawienie ludzi na bardziej optymistyczne. Niestety całego świata nie zmienię na idealny chociaż bardzo bym chciała, ale najważniejsze jest zacząć od siebie! :)
W dzisiejszym poście chciałam Wam pokazać połączenie zwykłej limonkowej bluzki z czarną spódnicą. Niby proste zestawienie ale dodatki grają tutaj pierwsze skrzypce. Czarne sandały na obcasie, torebka kuferek i nowy nabytek wyprzedażowy - naszyjnik z jednej strony srebrny a z drugiej wysadzany kolorowymi kamieniami. Miłość od pierwszego wejrzenia :D
bluzka - mohito
spódnica - atmosphere
naszyjnik - bershka
sandały - select
torba - new look
Jesteś mega! Super wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo! :)
UsuńCo za piekne stopy.... super foty :)
OdpowiedzUsuń