Cześć! Dziś chciałabym Wam przedstawić relację z piątkowego otwarcia drugiego w Szczecinie sklepu Sinsay. Asortyment skierowany jest głownie do młodych dziewczyn - przeważają kolorowe ubrania, miksy wzorów, odważne nadruki, trampki, plecaki i różnokształtne okulary. Myślę, że każda z nas - młodsza czy starsza znajdzie tam coś dla siebie :) Mnie urzekła kopertówko-kosmetyczka z napisem "I don't care about Louis, Coco and Karl" oraz pastelowe tenisówki :) Zaproszenie na to wydarzenie było również świetną okazję do poznania innych szczecińskich blogerek ( i jednego blogera! :D ) i poznania się bliżej. Mam nadzieję, że pomimo różnych obowiązków będziemy mogli spotykać się częściej :)
Co do ubioru to główną rolę grała czerń. Czarna spódniczka z poprzedniego postu, do tego krótka skóra z frędzlami, czarne rajstopy ( no bo innych nie toleruje ;D ) i masywne botki na 'klockowatym' obcasie ze złotymi klamrami. Całość przełamałam pastelami - miętowa bluzka i naszyjnik z kopertówką też w pastelowych odcieniach. W naszyjniku jestem teraz absolutnie zakochana :) Zapraszam do obejrzenia - dużo dużo zdjęć :D
kurtka - atmosphere
bluzka - mohito
spódnica - atmosphere
buty - no name
torebka - atmosphere
naszyjnik - atmosphere
hahaha, moje paznokcie! <3
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądałaś i miło było cię poznać moja droga :)
Ty mi lepiej ten lakier ogarnij bo jestem w nim zakochana! :DD dziękuję! i mam nadzieję, ze do zobaczenia niedługo znów :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że otworzyli drugi sinsay :-) Ale ja i tak mam bliżej do tego pierwszego :-) Świetna fotorelacja :-)
OdpowiedzUsuńButy no name? Są przepiękne...
OdpowiedzUsuń