wtorek, 16 sierpnia 2016

I'm a Barbie girl

No dobra może tak nie do końca Barbie girl ze mnie jest :D A to nogi nie tak długie, talia nie ta, blond włosów też nie mam. Za to miałam na sobie najbardziej cukierkową sukienkę jaką mam w szafie i czułam się w niej jakbym miała na sobie różowe okulary a nie sukienkę :D Jest ona trochę 'niebezpieczna' bo dość krótka i idąc ulicą musiałam ją trzymać, żeby mi jej nie podwiało. Nie chciałabym żeby wszyscy wokół zobaczyli jakie pantalony noszę :D

Dni mijają mi strasznie szybko. Już większa połowa wakacji za nami. Jeszcze parę miesięcy i nowy rok. Czasem pojawia mi się w głowie pytanie: czy zrealizowałam wszystkie postanowienia, o których mówiłam na początku miesiąca? UPS... Chyba się coś przedłużyło :) W zamian tego nastąpiły inne zmiany, które bardzo, bardzo mnie cieszą <3 W ubiegły weekend odwiedziła mnie w Warszawie najbliższa rodzina. Cały weekend spędziliśmy na intensywnym zwiedzaniu, a przy okazji zrobiliśmy kilka zdjęć na bloga. Gdy chodzę ulicami stolicy i obserwuję architekturę to wyobrażam sobie różne zdjęcia, w przeróżnych ubraniach i pozach. Mam nadzieję, że uda mi się je zrobić jeszcze przed nadejściem totalnego zimna. Za kilka dni lecę w swoje strony i już nie mogę się doczekać na myśl, że pójdę na plażę i wykąpię się w Bałtyku. TAK! Tego zdecydowanie brakuje mi mieszkając w woj. mazowieckim aniżeli zachodniopomorskim :) Oczywiście zabieram ze sobą aparat, najlepsze ubrania i mam zamiar nadrobić zaległości blogowe dla Was :D Udanego tygodnia! :*

sukienka - sinsay
buty - deezee
torebka - mohito
bransoletki - primark













4 komentarze:

  1. Super wygladasz :D
    Warszawa - dobrym wyborem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu... Tak właśnie powinna wyglądać barbie... 😉 Choć nie przepadam za różem... krój sukienki fajny 😃

    OdpowiedzUsuń