piątek, 24 kwietnia 2015

Bonjour Paris!

Dziś nad ranem wróciłam do domu po kilku dniowej wyciecze po Paryżu. Było fantastycznie! :D Nie wiem czemu spora część osób mówi, że Paryż jest brudny i śmierdzi. Ja nie widziałam brudu, nie czułam smrodu, a zamiast tego w pewnych momentach można było się poczuć jak w jakimś nadmorskim kurorcie, a nie w europejskiej stolicy. Wszędzie jasne budynki, zieleń i dużo, dużo kwiatów :) Przez te kilka dni pogoda dopisała nam w 100% Nawet udało nam się trochę opalić :D Przywiozłyśmy ze sobą super wspomnienia i ponad 3 tysiące zdjęć :D Być może w przeciągu kilku dni wrzucę tutaj jakąś fotorelację z miejsc, które udało nam się odwiedzić. Dziś skupiam się na sesji pod wieżą Eiifla :D Zdjęcia robiłyśmy na placu Trocadero, z którego roztacza się najładniejszy widok na wieżę. ( niestety najwyższy poziom był w remoncie, więc nie ma tego efektu w całości, ale tak czy siak ja jestem ze zdjęć zadowolona :) ) Myślałam, że tiulowa spódnica tylko tutaj wzbudza skrajne emocje. Myliłam się, bo w Paryżu też byłam pod 'obserwacją' :D Nawet pewne panie podeszły sobie zrobić ze mną zdjęcie haha :D Co jak co było miło. Wam życzę miłego oglądania zdjęć i jeszcze lepszego weekendu! :*




















środa, 15 kwietnia 2015

setny jubileusz!

Hej bąbelki! ( dobra ostatnio nadużywam tego określenia :D ) Z okazji setnego postu na moim blogu mam dla Was coś wyjątkowego! :) Mix różnych zdjęć z ostatniej sesyjki. Miało być słodko, miało być kolorowo, miało być seksownie - chyba na niektórych się udało :D

I również z tego miejsca chciałabym pozdrowić wszystkie ciekawe osoby, które tak bardzo gadają, tak bardzo interesują się moim życiem, że aż trzęsą się kiedy dowiedzą się o jakimś  hot niusie z mojego życia. Jestem pewna, że teraz też czytacie to co piszę :D I wiecie, że ja wiem dokładnie o jakie osoby chodzi :) Myślę również, że specjalnie dla Was napiszę autobiografię. Wy zaspokoicie swoją desperacką ciekawość, a ja przynajmniej na Was zarobię :D BEEEEKA ;D

















niedziela, 5 kwietnia 2015

misz masz

Hej! W pierwszym zdaniu nowego postu chciałabym życzyć Wam wesołych świąt Wielkanocnych, spędzonych w miłej atmosferze pełnej śmiechu i radości. I oby nikt Was jutro mocno nie oblał! :D Ja na czas świąt oddaję się totalnemu lenistwu. Nie interesuje mnie praca, nie interesuje mnie szkoła. Nadrabiam zaległości książkowe, internetowe czy filmowe. No po prostu totalne odcięcie od codziennych obowiązków :D Ostatnio pogoda płatała nam niezłe figle. Słońce + deszcz + śnieg + grad w przeciągu jednego dnia to dla mnie chyba za dużo. Na szczęście w zachodniopomorskim pogoda na święta dopisała ( fakt nie było temperatury jak na Miami Beach, ale bynajmniej nie padało! ) Ja dzisiaj połączyłam kontrasty. Czerń połączyłam z bielą, a żółty z niebiesko - fioletowym ( każde oczy inaczej interpretują ten kolor :D ) Biały płaszcz w kwiaty jest moim ulubionym ubraniem na początek wiosny. Luźny, pasuje do sukienek jak i do dżinsów no i bardzo przyciąga wzrok na ulicy :) Sweter, który mam pod spodem upolowałam na przecenie za 30zł ze 150zł. Gatunek jest fantastyczny! A krój i kolor przypominają mi szalone lata 90te czyli moje dzieciństwo :)  Bazę stanowiła małą czarna + czarne rajstopy ( rzadko kiedy noszę jakieś inne ) Do tego dopasowałam smakowitą, niekaloryczną :D kopertówkę w kształcie czekolady i płaskie baleriny z paskami i czubem. ENJOY!

płaszcz - atmosphere
sweter - h&m
sukienka - c&a
buty - atmosphere
kopertówka - new look
opaska - no name