niedziela, 5 lipca 2015

trzy tygodnie

Dzień dobry w niedzielę! Dzisiaj znowu mam dzień wolny, za oknem ładna pogoda, więc gdy wyjdę z łóżka i się ogarnę to pewnie pójdę nad jezioro :) Wczoraj minęły trzy tygodnie pobytu w Ameryce, nie wiem kiedy to zleciało xD Na naszym campie trochę ciężko zorganizować sobie jakąś wycieczkę w dzień wolny, bo counselorzy nigdy nie mają całego dnia wolnego, tylko zaczynają go np. w poniedziałek o 17 i kończą we wtorek o 17, z kolei ja na kuchni jak już mam wolne to normalnie cały dzień :) Za dwa tygodnie wybieram się do Bostonu - w końcu poczujemy prawdziwy klimat amerykańskiego miasta :D Fajnie byłoby się wybrać również do Kanady - Montreal jest lekko ponad 3 godziny od nas. Jest już lipiec, więc pomału organizujemy zwiedzanie po campie. Zaczynamy pod koniec sierpnia. Chcemy zobaczyć zachodnie wybrzeże oraz Nowy Jork, z którego będziemy wracać do Polski. Mnie chyba najbardziej ciągnie by zobaczyć słynny Hollywood sign i aleję gwiazd :D Ostatnio nam się udało i miałyśmy 5 godzin przerwy w trakcie pracy, więc w końcu wybrałyśmy się nad jezioro i się pokąpałyśmy :) Newfound Lake w stanie New Hampshire należy do najczystszych jezior na świecie. Te kilka godzin na słońcu sprawiło, że nabrałyśmy trochę kolorów - a szczególnie Kalina, która czerwień na brzuchu odczuwała jeszcze przez kilka późniejszych dni :D
4 lipca czyli dzień wczorajszy to najważniejsze święto na terenie Stanów Zjednoczonych - dzień niepodległości. Jest on obchodzony zupełnie inaczej niż w Polsce. Tutaj wszyscy się cieszą, kupują śmieszne akcesoria z motywem flagi, składają sobie życzenia, robią kolorowe potrawy, malują twarze, by wieczorem puszczać fajerwerki i celebrować święto narodowe. My również wybraliśmy się nad nasze jezioro na mały pokaz sztucznych ogni :) Taki mały sylwester w lipcu :D Jak w filmie 'Lejdis'! xD Dzieciaki były zachwycone :) Mi osobiście bardziej podobały się późniejsze przelatujące komety na niebie :D Z okazji święta jedna z naszych kucharek - meksykanka Rosa zrobiła ciasto przyozdobione kolorami flagi USA :D






















2 komentarze:

  1. Polecasz wyjazd na camp samemu, w pojedynkę? Niestety nie mam nikogo, kto pisałby się na taką przygodę... O pracę na campie mniej się martwię, bardziej chodzi mi o późniejsze zwiedzanie.

    OdpowiedzUsuń